Historia
Jak to się wszystko zaczęło…
Jednak prawdziwa hodowla rozpoczęła się w 1994r. kiedy to po raz pierwszy w lotach gołębi młodych zdobyłem tytuł Mistrza. Gołębie które zamieszkiwały mój gołębnik pochodziły od kolegów z oddziału od kolegi Heliosza, a także od kolegów Andrzej i Michał Wiosna. Posiadałem kilka gołebi z Belgi oraz Niemiec z różnych szczepów. W owym czasie cenne wskazówki odnośnie karmienia oraz prowadzenia hodowli zostało zwieńczone bardzo dobrymi wynikami. W następnych latach niestety hodowlą zaczął się zajmować mój ojciec Franciszek mnie zaś pochłonęła praca w firmie, byłem tzw. ciałem doradczym co przynosiło niezłe jak na tamte czasy wyniki. Z upływem lat tata niestety musiał ograniczyć hodowlę aż w roku 2009 zostało już tylko kilka par. ze względu na sentyment. W roku 2012 postanowiłem zabrać gołebie z gołębnika taty do siebie do nowego domu. I tak to rozpoczął się nowy okres czyli powrót do starej pasji rozpocząłem hodowlę od początku.
Andrzej Wiosna – www.golebiewiosna.pl
Dzisiejsza hodowla wymaga od hodowcy większej wiedzy, umiejętności oraz wyczucia przede wszystkim, jednak patrząc przez pryzmat położenia mojego gołębnika tzw. pierwszego gołębnika szybkich oraz twardych gołebi które będą mogły konkurować z najlepszymi przy różnych warunkach pogodowych. Tak więc po wielu latach ponownie odwiedziłem kolegów Andrzeja i Michała Wiosna z Wilczy i tam nabyłem większość gołebi do rozpłodu które mam nadzieję spełnią moje oczekiwania. W rozpłodzie posiadam Kilka par z hodowli Antoniego i Krzysztofa Norek z kolekcji bardzo ciekawych szybkich gołebi pochodzących bezpośrednio po oryginałach z Belgi.
Bardzo ż
yczliwym hodowcą jest kolega z Rud Wielkich Wojtek Tesarczyk, od którego mam kilka par, ale najcenniejszym na dzień dzisiejszy jest dzierżawa z kolekcji Wojtka oryginała Gaby Wandenabeele syna słynnego Wittenbuika za co jestem bardzo wdzięczny. Z potomstwem tego gołębia wiążę duże nadzieje na przyszłość, w hodowli koni porównałbym go do epokowego ogiera Oder. Potomstwo z linii Wittenbuika syna Kleine osiąga zawrotne ceny na aukcjach międzynarodowych do 50 000 EURO za sztukę a także sprawdzają się w sporcie gołębiarskim.
W moim gołębniku jest kilka par sprowadzonych z Niemiec ze szczepów:
FIENEKE 5000
VENSTRA
SG MACK
JANSSEN
GABY VANDENABELLE
SCHTICHELBAUT
DE KLAK 613
MUELEMANS
ERICK LIMBURG
Mam nadzieję, że te gołębie będą podwaliną do wyhodowania własnego szczepu GOŁĘBI SKRZYPIEC.